niedziela, 18 grudnia 2016

2. Trudne początki cz.2

Każdy dzień mijał dla Emilki w ten sam sposób, Krzysiek opowiadał ciągle o Monice, brunetka czuła się niepotrzebna. Miała natomiast nadzieje, że to się zmieni, z dnia na dzień co raz bardziej nie liczyła na to. Mogła porozmawiać na ten temat z córką komendanta, Olą. Dziewczyny rozumiały się bez słów. Emilka była wdzięczna, że może na nią liczyć. W tym dniu znowu miały się spotkać po pracy i wybrać na niewielkie zakupy. Były umówione na godzinę 13 w centrum handlowym. O umówionej godzinie dziewczyny były w pierwszym sklepie. Oglądały wspólnie sukienkę na śłub do znajomych Mikołajam gdzie Ola wraz z Mikołajem są zaproszeni.



Ola: Emilka jak jest między Tobą i Krzyśkiem?

Emilka: Bez zmian, wspomina ciągle jaka tto Monika dobra

Ola: Może porozmawiam z Krzyśkiem. Jak to facet widzi tylko to co chce

Emilka: Niewiem czy to dobry pomysł, nie chce pomyślał że się żalę, pracować nam się dobrze pracuje, tylko tyle że ciągle podkreśla jak to by było gdyby Monika nie wyjechała z Frankiem

Ola: Pogadam z Mikołajem, może on pogada z nim jak kolega z kolegą ze mną może nie chcieć rozmawiać

Dziewczyny rozmawiały ze sobą jeszcze dobre 4h, przy czym zapomniały po co umówiły się w centrum handlowym a nie np. w mieszkaniu z któreś z nich.

PÓŁTOREJ GODZINY PÓŹNIEJ

Emilka wracając ze spotkania czuła się już coraz lepiej,że mogla w końcu powiedzieć komuś co tak naprawdę leży jej na sercu. Szła skrótem do własnego mieszkania a dokładnie przez park, ujrzała swojego partnera z patrolu wraz z synem na spacerze. Chciała przejść nie postrzeganie, niestety młody Zapała ujrzał partnerkę swojego ojca.

Tosiek: Emilka!!

Emilka: Cześć Tosiek, co tutaj robisz?

Tosiek: Wybraliśmy się z tatą na spacer i lody, może przejdziesz się z nami?

Emilka: Bardzo chętnie,ale nie mogę muszę jeszcze zakupy zrobić. Może kiedy indziej

Tosiek: Ale następnym razem idziesz z nami

Całej rozmowie przysłuchiwał się Krzysiek, niespodziewał się że jego syn ma taki dobry kontakt z Emilką. Dopiero wtedy zrozumiał, że tak naprawdę ciągle opowiada o Monice, choć od jej wyjazdu minęło już 3miesiące.

Krzysiek: Młody ma rację, kolejnym razem wybierasz się z nami

Emilka: No może, ja już muszę iść, pa Tosiek

Drawskiej popłynęły łzy, nie wiedziała że aż tak Tosiek się do niej przekona, pierwsze spotkanie nie było najlepsze, a co do zachowania Krzyśka? Nie wiedziała co myśleć, czy tylko przy synu normalnie z nią rozmawia? czy zrozumiał swój błąd?


poniedziałek, 24 października 2016

POMOCY

Mam do was prośbę, jeśli macie jakieś pomysły i chcecie podrzucić kilka to prosiłabym o kilka. Nie mam zbytnio weny a bardzo chciałabym dodać coś nowego. Dziękuję z góry i pozdrawiam :)

wtorek, 26 lipca 2016

1.TRUDNE POCZĄTKI

Ona-piękna młoda policjantka, o ciemnych włosach i brązowych oczach. Starsza sierżant Emilia Drawska , nie miała łatwego życia. Pochodziła pod Wrocławiem, we Wadlewie. Jej ojciec miał inne plany wobec swojej córki, nie chciał słyszeć że jego jedyna córka została policjantką. Twierdził,że praca w policji nie jest dla Emilii.

On- chłopak, który nie miał łatwego życia, gdy miał 6lat trafił do domu dziecka. Nie ma rodzeństwa, natomiast u swojego boku ma swojego ukochanego syna Tośka, Dorota-żona policjanta zginęła w czasie odbierania syna z jej rąk i jej partnera.

TRUDNE POCZĄTKI

Dzisiejszego dnia patrol06 zacznie prace z nietypowym składzie, po wyjeździe Moniki Kownackiej ze swoim niepełnosprawnym synkiem do Austrii na operacje. Do sierżanta Zapały dołączono starszą sierżant Emilie Drawską, ten dzień w nietypowym składzie patrol06 zaczynał swoją służbę zaczynał o 8. Początek służby nie należał do miłych dla Emilii.

Krzysiek: Pamiętam jak Monika uratowała mi życie, na pierwszej naszej służbie

Emilia: Cieszę się

Krzysiek: Wiesz Monika nie była tylko moją partnerką z pracy była też moją przyjaciółką, to dzięki niej odzyskałem Tośka, gdyby nie zaprowadziła mnie do swojej znajomej prawniczki to niewiedziałbym co teraz dzieje się z młodym

Emilia: Dużo jej zawdzięczasz? Brakuje Ci jej?

Krzysiek: Bardzo dużo, no owszem brakuje mam nadzieje że te 2lata szybko zlecą

Około godziny 13 zjechali na fabrykę na obiad.Na stołówce spotkali swoich znajomych, Olę i Mikołaja. Córka komendanta od razu zauważyła, że jej przyjaciółkę coś trapi. Nie miała szansy aby z nią porozmawiać ponieważ wraz z aspirantem dostali zgłoszenie do bójki dwóch mężczyzn.

Pod końca dnia policjantki umówiły się w ulubionej knajpce na kawę, natomiast Aleksandra chciała porozmawiać o zmartwieniu swojej koleżanki

Ola: Hej skarbie, długo czekasz?

Emilia: Hej, nie dopiero co przyszłam

Ola: Chciałam się z Tobą spotkać bo musimy porozmawiać

Emilia: A coś się stało? Nie układa wam się z Mikołajem? Wyglądacie na szczęśliwych

Ola: Między mną a Mikołajem wszystko w porządku, lepiej powiedz co Cię trapi

Emilia: Nic mnie nie trapi wszystko w porządku

Ola: Niunia przecież widzę, no mów

Emilia: Chodzi o Krzyśka

Ola: Ale co się dzieje?

Emilia: Ciągle powtarza jaka to Monika była wspaniała, jak mu jej brakuje

Ola: Skarbie wszystko się ułoży, zobaczysz

Emilia: Nie byłabym taka pewna, sam powiedział że ma nadzieje że te 2lata bez Moniki szybko mu zlecą

Ola: Jak chcesz to ja z nim porozmawiam

Emilia: Nie to nie ma sensu, lepiej opowiadaj jak było nad morzem z Białachem i dziewczynkami

Policjantki rozmawiały ze sobą jeszcze dobre dwie godziny. Niestety Ola musiała już wracać, ponieważ obiecała dziewczynkom, że póją na zakupy.

Emilia natomiast wybrała się do swojego domu rodzinnego, w którym przebywała coraz mniej czasu przez pretensje swojego ojca, że zmiast pracować i układać sobie życie na wysokim poziomie ,postanowiła pracować za ,,marne" pieniądze.

Witajcie

Jest to mój drugi blog o serialu,, Policjantki i Policjanci''. Pierwszy blog dotyczy miłości Oli i Mikołaja,  ten natomiast dotyczy Emilki i Krzyśka. Już nie długo pierwsze opowiadanie. ZAPRASZAM :)