Ona-piękna młoda policjantka, o ciemnych włosach i brązowych oczach. Starsza sierżant Emilia Drawska , nie miała łatwego życia. Pochodziła pod Wrocławiem, we Wadlewie. Jej ojciec miał inne plany wobec swojej córki, nie chciał słyszeć że jego jedyna córka została policjantką. Twierdził,że praca w policji nie jest dla Emilii.
On- chłopak, który nie miał łatwego życia, gdy miał 6lat trafił do domu dziecka. Nie ma rodzeństwa, natomiast u swojego boku ma swojego ukochanego syna Tośka, Dorota-żona policjanta zginęła w czasie odbierania syna z jej rąk i jej partnera.
TRUDNE POCZĄTKI
Dzisiejszego dnia patrol06 zacznie prace z nietypowym składzie, po wyjeździe Moniki Kownackiej ze swoim niepełnosprawnym synkiem do Austrii na operacje. Do sierżanta Zapały dołączono starszą sierżant Emilie Drawską, ten dzień w nietypowym składzie patrol06 zaczynał swoją służbę zaczynał o 8. Początek służby nie należał do miłych dla Emilii.
Krzysiek: Pamiętam jak Monika uratowała mi życie, na pierwszej naszej służbie
Emilia: Cieszę się
Krzysiek: Wiesz Monika nie była tylko moją partnerką z pracy była też moją przyjaciółką, to dzięki niej odzyskałem Tośka, gdyby nie zaprowadziła mnie do swojej znajomej prawniczki to niewiedziałbym co teraz dzieje się z młodym
Emilia: Dużo jej zawdzięczasz? Brakuje Ci jej?
Krzysiek: Bardzo dużo, no owszem brakuje mam nadzieje że te 2lata szybko zlecą
Około godziny 13 zjechali na fabrykę na obiad.Na stołówce spotkali swoich znajomych, Olę i Mikołaja. Córka komendanta od razu zauważyła, że jej przyjaciółkę coś trapi. Nie miała szansy aby z nią porozmawiać ponieważ wraz z aspirantem dostali zgłoszenie do bójki dwóch mężczyzn.
Pod końca dnia policjantki umówiły się w ulubionej knajpce na kawę, natomiast Aleksandra chciała porozmawiać o zmartwieniu swojej koleżanki
Ola: Hej skarbie, długo czekasz?
Emilia: Hej, nie dopiero co przyszłam
Ola: Chciałam się z Tobą spotkać bo musimy porozmawiać
Emilia: A coś się stało? Nie układa wam się z Mikołajem? Wyglądacie na szczęśliwych
Ola: Między mną a Mikołajem wszystko w porządku, lepiej powiedz co Cię trapi
Emilia: Nic mnie nie trapi wszystko w porządku
Ola: Niunia przecież widzę, no mów
Emilia: Chodzi o Krzyśka
Ola: Ale co się dzieje?
Emilia: Ciągle powtarza jaka to Monika była wspaniała, jak mu jej brakuje
Ola: Skarbie wszystko się ułoży, zobaczysz
Emilia: Nie byłabym taka pewna, sam powiedział że ma nadzieje że te 2lata bez Moniki szybko mu zlecą
Ola: Jak chcesz to ja z nim porozmawiam
Emilia: Nie to nie ma sensu, lepiej opowiadaj jak było nad morzem z Białachem i dziewczynkami
Policjantki rozmawiały ze sobą jeszcze dobre dwie godziny. Niestety Ola musiała już wracać, ponieważ obiecała dziewczynkom, że póją na zakupy.
Emilia natomiast wybrała się do swojego domu rodzinnego, w którym przebywała coraz mniej czasu przez pretensje swojego ojca, że zmiast pracować i układać sobie życie na wysokim poziomie ,postanowiła pracować za ,,marne" pieniądze.